Rytuał oczyszczania to krok numer jeden w codziennej rutynie pielęgnacyjnej – takie bynajmniej są rekomendacje, a jak to wygląda w praktyce? Bazując na swoim doświadczeniu, w pracy z klientami, wniosek nasuwa się jeden: nie każdy przywiązuje do tego taką wagę, jaką powinien. Bardzo często zdarza się, że twarz myta jest pierwszym lepszym produktem, który wpada w ręce. Odwiedzając perfumerie, czy drogerie, wybór kosmetyku do mycia twarzy determinowany jest głównie przez pryzmat ceny, a nie jego jakość. Może jednak warto zmienić podejście?

Zamiast myć twarz w pośpiechu, powinnyśmy całemu procesowi demakijażu i oczyszczania poświęcić dłuższą chwilę. Zaznaczam również, że demakijaż to nie to samo, co oczyszczanie. Tak jak starannie wykonujemy rano makijaż, równie starannie powinnyśmy go usunąć wieczorem. Rytuał oczyszczania to krok, o którym nie powinniśmy zapominać przy porannej toalecie. Nocą nasza skóra intensywnie pracuje i rano powinniśmy oczyścić ją z potu, sebum, czy niewidocznego kurzu. Tylko idealnie oczyszczona i przygotowana skóra będzie w stanie czerpać jak najwięcej, z aplikowanej w późniejszych etapach, pielęgnacji. Od czego, więc zacząć?

W całym procesie oczyszczania skóry kluczowe jest, by przebiegał on bardzo delikatnie. Nasza skóra pokryta jest filmem hydro-lipidowym, który stanowi jej naturalną tarczę ochronną i odgrywa bardzo ważną rolę, kluczową wręcz dla zachowania zdrowego wyglądu skóry. Wybierając produkty do demakijażu, czy oczyszczania nie możemy więc zapominać o ważnej kwestii, jaką jest pH produktu oraz jego skład.

Prawidłowe pH naszej skóry waha się pomiędzy 4,5 a 5,5, nadając jej lekko kwaśny odczyn. Świetnie pokazuje to powyższa grafika. Kosmetyki do demakijażu i mycia twarzy mogą posiadać pH zasadowe, naruszając tym samym naturalną równowagę kwasowo-zasadową skóry. Warto zwrócić na to uwagę, wybierając produkty o neutralnym pH lub tym zbliżonym do naturalnego pH skóry. Jak widać na powyższej skali, nawet myjąc twarz samą wodą możemy zaburzać naturalne pH skóry.

Dlaczego to tak istotne, by pH naszej cery było prawidłowe? Kwaśny odczyn skóry stanowi naturalny mechanizm ochronny przed drobnoustrojami i wpływa na prawidłowe funkcjonowanie mikroflory skóry. Coraz częściej zdarza się, że różnego rodzaju wypryski czy niedoskonałości, w tym nasilający się trądzik różowaty, nadmierna suchość, odwodnienie skóry są efektem zaburzenia naturalnego pH. Są to konsekwencje nieprawidłowo funkcjonującej, naturalnej bariery ochronnej skóry. 

PRAKTYCZNE WSKAZÓWKI:

  • wybieraj produkty myjące, które mają w składzie delikatne środki powierzchniowo czynne, na przykład takie jak: Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Coco-Caprylate, Decyl Glucoside, Caprylyl/Capric Glucoside, Lauryl Glucoside, Lauryl Sarcosine, Sodium Cocoyl Glutamate i Disodium Cocoyl Glutamate;
  • ilość i rodzaj produktów myjących dobieraj do potrzeb i kondycji skóry (jeżeli nie wiesz jak to zrobić, poradź się specjalisty); 
  • skuteczne oczyszczanie (a tym samym odpowiednio dobrany produkt), nie powinno pozostawiać na skórze uczucia ściągnięcia, ani dawać efektu tępej skóry;
  • jeżeli po demakijażu czy oczyszczaniu czujesz, że skóra piecze, jest zaczerwieniona może to świadczyć o źle dobranym produkcie;
  • myj twarz letnią wodą;
  • jeżeli twoja skóra jest wrażliwa, reaktywna unikaj stosowania płatków kosmetycznych lub wcześniej zwilż je wodą i na odsączone płatki nakładaj kosmetyki – zwilżone będą delikatniejsze dla skóry;
  • wybierając produkty do demakijażu w postaci balsamów, kremów, olei zwróć uwagę czy zawierają substancje emulgujące
  • aplikując produkty myjące dłońmi, wykonuj delikatne ruchy – nie trzyj zbyt mocno twarzy;
  • staraj się nie myć twarzy częściej niż dwa razy dziennie
  • wycieraj twarz ruchem stemplowania, nie tarcia, zaraz po umyciu – nie pozwalaj, by woda sama wyschła, odparowała z twojej twarzy
  • zaopatrz się w osobny ręcznik do twarzy, najlepiej biały – na nim zawsze zobaczyć, jeżeli skóra nie będzie dokładnie oczyszczona
  • jeżeli masz skórę problematyczną, skłonną do wyprysków postaw na ręczniki jednorazowe

Drogie Panie jednym z najcięższych grzechów urodowych jest spanie w makijażu. Doskonale rozumiem, że czasami jesteśmy tak zmęczone, że nie mamy siły na nic, a tym bardziej nie w głowie nam wieloetapowe pielęgnowanie naszej skóry, jednak spanie w makijażu to dla naszej skóry zabójstwo. Te z Was, które próbowały (tylko proszę mi się nie przyznawać) chyba doskonale zauważyły różnicę w kondycji skóry po takiej nocy… Te z Was, które nie próbowały, niech nawet o tym nie myślą. Nie warto! W krytycznych momentach dobrze jest mieć przy łóżku paczkę wilgotnych chusteczek do demakijażu, które w drodze wyjątku zastąpią nam klasyczny proces oczyszczania twarzy. Spanie w makijażu przyspiesza procesy starzenia się skóry, ogranicza możliwości regeneracji, wpływa na zapychanie porów i jest najzwyczajniej w świecie niehigieniczne.

Photo by cottonbro on Pexels.com

Bardzo często powtarzam moim klientom, że nawet lepiej jest zainwestować w lepszy produkt do demakijażu i oczyszczania, niżeli w krem. Dlaczego? Bo od rytuału oczyszczania wszystko się zaczyna. Nawet najdroższy, czy „najlepszy” krem nie da oczekiwanych efektów, jeżeli nasza skóra będzie nieprawidłowo przygotowana. Co więcej!? Źle dobrane produkty myjące mogą najzwyczajniej w świecie zrujnować kondycję naszej cery, tak więc odpowiedzi na pytania: „co warto? co się opłaca?”, pozostawiam Wam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *