Niektórzy mogliby zapytać o co te całe zamieszanie? Pielęgnacja skóry – wielkie halo – woda, mydło, jakiś krem, najlepiej na wszystko i już. Ale czy na pewno? Jak tak naprawdę powinniśmy pielęgnować naszą skórę i od czego zacząć? Może niech pierwszym krokiem będzie uświadomienie sobie, że skóra jest naszym największym narządem, w który zostaliśmy wyposażeni.

pink-hand-drawn-cosmetic-elements_23-2147561750

Pełni wiele istotnych, ważnych funkcji, również tych utrzymujących nas przy życiu. Tak, jak powinniśmy w odpowiedni sposób dbać o swoje serce, układ pokarmowy, mózg czy inne narządy, powinniśmy też w odpowiedni sposób dbać o naszą skórę. Coraz częściej mówi się o holistycznym podejściu do nas samych, coraz więcej uwagi poświęca się temu co jemy, jak żyjemy, ile czasu przeznaczamy na odpoczynek i regenerację. Bardzo dobrze, bo to również przekłada się na kondycję skóry i podnoszenie świadomości o nas samych.

To, jak dbamy o naszą skórę,  w głównej mierze jest nawykiem jaki wynieśliśmy z domu. Od małego przypatrujemy się „łazienkowym rytuałom” rodziców i pewne schematy powtarzamy. W dorosłym życiu możemy oczywiście wiele nawyków zweryfikować lub zmienić, jeżeli oczywiście tylko będziemy tego chcieli.

Nie będę oryginalna, pisząc, że w temacie pielęgnacji skóry, niewątpliwie najlepiej jest uczyć się od Azjatek. Koreańskie rytuały pielęgnacyjne, to szczególne podejście do urody, o którym krążą legendy i do którego wrócę w kolejnym wpisie. Skóra i dbałość o nią to dla Azjatek świętość, więc nie ma się co dziwić, że wyglądają fenomenalnie i ciężko stwierdzić ile tak naprawdę mają lat. Sceptycy pewnie powiedzieliby, że to na pewno geny, ale niestety one odgrywają tu niewielką rolę. Już jakiś czas temu udowodniono, że kondycja i wygląd naszej skóry w 80% uzależnione są od działania czynników zewnętrznych, stylu życia oraz nawyków żywieniowych i pielęgnacyjnych. Geny to tylko 20%. Osobiście uważam, że to rewelacyjna wiadomość! Masz wpływ na to, jak Twoja skóra będzie wyglądała w przyszłości i może warto zacząć o niej myśleć jak o najlepszym kaszmirowym swetrze, który mamy w swojej szafie i którego nie pierzemy w pierwszym, lepszym proszku, w obojętnie jakiej temperaturze i obojętnie jakiej pralce?

spa-element-set_23-2147554173

Podczas mojej wieloletniej pracy w branży kosmetycznej, spotykałam się z wieloma klientkami, których podejście do pielęgnacji skóry było naprawdę przeróżne. Spotykałam się z kobietami dla których absolutnie nie miało to znaczenia, były też takie, które wzorowo stosowały się do zaleceń ( i wygląd ich skóry był na to najlepszym dowodem), jednak największą grupę stanowiły te, które tak naprawdę czuły się bardzo zagubione i często padały ofiarami obietnic marketingowych, czy nieuczciwych sprzedawców. Idąc na skróty wiele z nas kupowało pewnie te same kosmetyki, których używała przyjaciółka, bądź polecała znana celebrytka na łamach różnych gazet czy portali, ale czy oby na pewno byłyście z tych produktów zadowolone? Wątpię w to, aby któraś z Was, decydując się na zdrowe odżywianie każdego dnia jadła dokładnie to samo co Wasza przyjaciółka. Podejrzewam, że rozsądniej jest dobrać odpowiednie składniki diety do potrzeb naszego organizmu, sugerując się jednocześnie naszymi preferencjami smakowymi. Tak samo jest z kosmetykami. Nie zawsze to, co dobre dla innych, jakby nie było reklamowane i polecane, będzie dobre dla nas. Dlaczego? Bo każda z nas jest inna, ma inne oczekiwania i przede wszystkim nasze skóry mają inne potrzeby. Muszę się wam przyznać, że nic tak mnie nie irytuje jak czytanie komentarzy, bądź słuchanie negatywnych wypowiedzi o danym kosmetyku pt. „ten krem jest beznadziejny”, bez słowa wyjaśnienia dlaczego jest taki beznadziejny i jakie były w ogóle oczekiwania osoby stosującej dany kosmetyk. Pracując w perfumerii nie raz byłam świadkiem reklamacji „beznadziejnego kremu”, tylko jak przyszło co do czego, to okazywało się, że Pani w ogóle nie powinna była tego kremu zakupić, bo ani nie odpowiadał na potrzeby jej skóry, ani nie był  w stanie spełnić jej oczekiwań,  wykazując zupełnie inne działanie. Tak więc za nim zacznę opowiadać Wam o moich ulubionych kosmetykach, chciałabym aby każda z Was „nauczyła się” swojej skóry, zwróciła uwagę na jej kondycję oraz na to, czego potrzebuje w danej chwili, ponieważ tak jak zmieniają się pory roku, tak samo zmieniają się potrzeby naszej skóry.

Kolejny mit, który dzisiaj chciałabym obalić to kwestia wieku a pielęgnacja skóry. Nie istnieje coś takiego jak wiek, od którego trzeba zacząć dbać o cerę. Takiej granicy nie ma. Tak jak od małego myjemy zęby, tak od dziecka powinniśmy chronić i pielęgnować naszą skórę, dobierając odpowiednie produkty. Bardzo często zdarza się, że po krem przeciwzmarszczkowy przychodzi do perfumerii pani, na twarzy której już tych zmarszczek maluje się sporo… i wtedy pojawia się oczekiwanie cudu, a krem przeciwzmarszczkowy, już z samej nazwy ma głównie zapobiegać, więc warto po niego sięgnąć znacznie wcześniej. „Lepiej zapobiegać niż leczyć”, czy jest  wśród czytelników ktoś, kto nie zna tego powiedzenia? Ono idealnie wpisuję się w filozofię pielęgnacji. Nie chcesz mieć wiotkiej, pozbawionej jędrności skóry, sięgnij po produkty, które temu zapobiegną. Twoja mimika jest tak ekspresyjna, że nie potrafisz jej okiełznać i niestety przekłada się to na pojawianie się coraz większej ilości zmarszczek mimicznych? Sięgnij po krem przeciwzmarszczkowy. Nigdy nie zapomnij jednak o najważniejszej potrzebie swojej skóry. Niezależnie od tego ile masz i będziesz miała lat, jedna rzecz się nie zmienia, Twoja skóra przede wszystkim potrzebuje wody! Idealnie nawilżona skóra, to skóra dłużej jędrna, bardziej gładka, promienna, to skóra która chłonie aktywne składniki z kosmetyków i czerpie z nich jak najwięcej. To jak z bardzo wysuszoną glebą, przez którą pierwszy deszcz przeleci i niewiele się zadzieje. Dopiero regularne podlewanie i nawożenie sprawi, że będzie żyzna i urodzajna. Tak więc zapomnijcie o sugerowaniu się przede wszystkim opiniami inny oraz napisami na pudełkach kosmetyków +20, +30 itd., bo nie wszystkie cery kobiet trzydziestoletnich wyglądają tak samo i nie wszystkie te kobiety oczekują tego samego efektu. Wchodząc do perfumerii, szukaj sprzedawcy, który przede wszystkim skupi się na Tobie i potrzebach Twojej skóry, który za nim poleci Ci „super nowość”, którą „kupują wszyscy”, zapyta o Twoje nawyki pielęgnacyjne, o to czego oczekujesz od pielęgnacji, co lubisz i czego potrzebuje Twoja skóra.

Zmiana podejścia do pielęgnacji oraz zmiana sposobu myślenia o niej, jest niewątpliwie kluczem do lepiej wyglądającej cery, a dowodem na to są skóry moich najbliższych koleżanek oraz klientek, które nawyki pielęgnacyjne zmieniły i cieszą się piękną, młodo wyglądającą skórą.

A Ty? Jakie są Twoje nawyki? Jakie jest Twoje podejście do pielęgnacji skóry?

woman-with-curlers-in-their-hair_1020-458

0 thoughts on “Co z tą pielęgnacją?”

  1. super artykuł, cała prawda o tym jak oceniamy kosmetyki, czekam na kolejny materiał. będę często zaglądała i polecała znajomym. pozdrawiam Zofia1965

  2. Wszystko pięknie tylko brakuję mi trochę porad dla facetów chcących skorzystać z tak profesjonalnych porad kochana Karolciu. Ojciec chrzestny 😁😎😘

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *